Hahahahahhha, że ja nigdy nie używam tych słupków… 🙁 😀
Ja też z reguły nie. Kiedyś z ciekawości użyłem i usłyszałem hehe rewelacje.
Jakie to piękne! 😀
Szczerze zapomniałem o ich istnieniu, zastanawiam się czy to nawielu przystankach w warszawie jest.
Niezbyt. Kraków pod tym względem dużo lepiej ponoć wygląda.
Dobre, dobre, dzięki przy okazji dowiedziałem się o słupkach, kto wie, może kiedyś ta wiedza się przyda.
Ostatnio dość blisko mojego domu zrobili taaaki dostępne skrzyżowanie i drogę do przystanku. Prowadnice, dźwiękową sygnalizację świetlną, i mają ponoć własnie to to słupkowe ustrojstwo stawiać.
Jak postawią, to aż sobie sprawdzę jak to będzie działać.
A w Poznaniu nie ma takich fajnyh komunikatów. 🙁
ja tylko w krk to coś widziałem
w KRK wszystkie, albo duża bardzo duża większość przystanków tramwajowych coś takiego ma, ale bez cover your mouth and nose blablabla 😛
Matkooooo, czy to musi angielski po pisowni czytać. Poza tym to fajne.
Yyy ciekawie z tą pisownią. W Krakowie to na prawie wszystkich przystankach tramwajowych to jest. Jak mieszkałem w Warszawie to też nie używałem tych słupków ale bawić się raz tym bawiłem.
W Łodzi też są i to chyba odczytywane samplami.
W Poznaniu też sample, z tego samego pana, z którego sample lecą w pojazdach.
O Jeeeezu. xd. Ale pomysłze słupkami znam, choć w KRK one majądźwięk, który ogłąsza, gdzie one są. W Warszawie też? Bo chyba właśnie nie ,a przydałoby się.
hahahahaah
Nigdzie poza Krk nie widziałam słupków, które by sygnalizowały dźwiękiem, gdzie są.
@Maja Oooo, to fajne musi być, aż chciałabym zobaczyć.
@Julitka – no to wystosuj prośbę do Wiloinistki albo Piotra, założę się, że chętnie by nagrali.
Dla mnie jest większym absurdem olewanie przez niewidomych tego co dla ich dobra i wygody się robi. Ok, że nie zawsze perfekcyjnie i idealnie, lecz niech żuci kamieniem ten kto ideałem jest.
Ale dlaczego mam używać czegoś, co nie jest mi potrzebne?
Poza tym te słupki nie są takie nieomylne. I tak najlepszą metodą dowiedzenia się, co podjechało jest, jak 40 lat temu, spytanie kogoś.
Taa, widziałem to przy galerii północnej, u nas natomiast to chyba Ewka z vocalizera tam siedzi.
Hmm… Czy ja wiem Kuba czy jest to olewanie? Raczej nie, a te słupki są rzekłbym średnio pewne. Raz, że nie są nieomylne, a dwa, że zwyczajnie czasem nie działają co objawia się milczeniem po próbie uruchomienia. Także sam rozumiesz… I słusznie Zuzler napisała, że najlepsza metoda to ta najłatwiejsza czyli koniec języka za przewodnika 😀
Komunikat na końcu epicki, ale jeśli chcieli to po angielsku to mogli jej to napisać fonetycznie, albo podpiąć anglojęzyczny syntezator, bo tak, to brzmi cokolwiek kuriozalnie z punktu widzenia ewentualnego obcokrajowca nie władającego polską mową.
@julitka @zuzler Ten dźwięk? Też ci chętnie nagram, jak akurat będę,bo to takie serduszko bije w tych słupkach. :d
Pytanie nie zawsze zdaje egzamin, Nie raz miałam sytuację, że ludzie stali na przystanku i gadali. Ale na pytanie o numer tramwaju to już ciężko było odpowiedzieć. Ale ja się z takimi słupkami nie zetknęłam jeszcze.
27 odpowiedzi na “Taki mały absurdzik.”
O taaak <3
Hahahahahhha, że ja nigdy nie używam tych słupków… 🙁 😀
Ja też z reguły nie. Kiedyś z ciekawości użyłem i usłyszałem hehe rewelacje.
Jakie to piękne! 😀
Szczerze zapomniałem o ich istnieniu, zastanawiam się czy to nawielu przystankach w warszawie jest.
Niezbyt. Kraków pod tym względem dużo lepiej ponoć wygląda.
Dobre, dobre, dzięki przy okazji dowiedziałem się o słupkach, kto wie, może kiedyś ta wiedza się przyda.
Ostatnio dość blisko mojego domu zrobili taaaki dostępne skrzyżowanie i drogę do przystanku. Prowadnice, dźwiękową sygnalizację świetlną, i mają ponoć własnie to to słupkowe ustrojstwo stawiać.
Jak postawią, to aż sobie sprawdzę jak to będzie działać.
A w Poznaniu nie ma takich fajnyh komunikatów. 🙁
ja tylko w krk to coś widziałem
w KRK wszystkie, albo duża bardzo duża większość przystanków tramwajowych coś takiego ma, ale bez cover your mouth and nose blablabla 😛
Matkooooo, czy to musi angielski po pisowni czytać. Poza tym to fajne.
Yyy ciekawie z tą pisownią. W Krakowie to na prawie wszystkich przystankach tramwajowych to jest. Jak mieszkałem w Warszawie to też nie używałem tych słupków ale bawić się raz tym bawiłem.
W Łodzi też są i to chyba odczytywane samplami.
W Poznaniu też sample, z tego samego pana, z którego sample lecą w pojazdach.
O Jeeeezu. xd. Ale pomysłze słupkami znam, choć w KRK one majądźwięk, który ogłąsza, gdzie one są. W Warszawie też? Bo chyba właśnie nie ,a przydałoby się.
hahahahaah
Nigdzie poza Krk nie widziałam słupków, które by sygnalizowały dźwiękiem, gdzie są.
@Maja Oooo, to fajne musi być, aż chciałabym zobaczyć.
@Julitka – no to wystosuj prośbę do Wiloinistki albo Piotra, założę się, że chętnie by nagrali.
Dla mnie jest większym absurdem olewanie przez niewidomych tego co dla ich dobra i wygody się robi. Ok, że nie zawsze perfekcyjnie i idealnie, lecz niech żuci kamieniem ten kto ideałem jest.
Ale dlaczego mam używać czegoś, co nie jest mi potrzebne?
Poza tym te słupki nie są takie nieomylne. I tak najlepszą metodą dowiedzenia się, co podjechało jest, jak 40 lat temu, spytanie kogoś.
Taa, widziałem to przy galerii północnej, u nas natomiast to chyba Ewka z vocalizera tam siedzi.
Hmm… Czy ja wiem Kuba czy jest to olewanie? Raczej nie, a te słupki są rzekłbym średnio pewne. Raz, że nie są nieomylne, a dwa, że zwyczajnie czasem nie działają co objawia się milczeniem po próbie uruchomienia. Także sam rozumiesz… I słusznie Zuzler napisała, że najlepsza metoda to ta najłatwiejsza czyli koniec języka za przewodnika 😀
Komunikat na końcu epicki, ale jeśli chcieli to po angielsku to mogli jej to napisać fonetycznie, albo podpiąć anglojęzyczny syntezator, bo tak, to brzmi cokolwiek kuriozalnie z punktu widzenia ewentualnego obcokrajowca nie władającego polską mową.
@julitka @zuzler Ten dźwięk? Też ci chętnie nagram, jak akurat będę,bo to takie serduszko bije w tych słupkach. :d
Pytanie nie zawsze zdaje egzamin, Nie raz miałam sytuację, że ludzie stali na przystanku i gadali. Ale na pytanie o numer tramwaju to już ciężko było odpowiedzieć. Ale ja się z takimi słupkami nie zetknęłam jeszcze.