Kategorie
testy, prezentacje

Alilo Honey Bunny czyli droga zabawka z kartą micro sd

Martynka w przedszkolu, Ola śpi, a ja nagrywam prezentację prezentu urodzinowego naszej starszej pociechy.

25 odpowiedzi na “Alilo Honey Bunny czyli droga zabawka z kartą micro sd”

genialna sprawa z tym nagrywaniem, dość chyba fajną jakość brzmienia to ma, jak na takiego typu zabawki to aż jestemw szoku, że taką jakość to ma, w sumie, to mogło by to posłużyć za fajnego szpiega niewinnego jak by chciało się coś gdzieś nagrac podsłuchać xd, podkładasz sobie takiego niewinnego króliczka gdzieś i wychodzisz każdy sobie pomyśli, o jej, jaki śliczny i ładny króliczek! 🙂

powiem szczerze jak widzę jaki jest dzisiejszy poziom zabawek, to sam żałuję trochę że lata dzieciństwa już za mną

Z ciekawości w jakim bitrate są oryginalne piosenki? Podrzucisz jakąś próbkę z mikrofonu bezpośrednio na bloga? Nagrałeś fragment, i puściłeś z samego głośnika, a jestem ciekaw jak to nagrywa do pliku.

Kurczę, to z jednej strony jest trochę inne, niż bym się spodziewał, bo króliczek jako taki w żaden sposób się nie odzywa, nic nie mówi jako on itd. Ale dla mnie, który nie przepada za zabawkami ze zniekształconymi głosami, to jest świetna sprawa. Swoją drogą, aż nie chce się wierzyć, że głośnik ma taki bas. Może tak było dlatego, że stał na biurku?

Nie stał. Trzymałem go w ręku. Oryginalne pliki to mp3 między 192, przeważnie 256 lub 320kbps. Zabawka nagrywa do adpcm wav 192kbps. Mikrofon taki se, ale w zabawce może być. Tak w ogóle za 300 zł znajdziesz sporo lepszy głośnik, ale bez bajerów w rodzaju osobnych przycisków do folderów jak tutaj. Myślę, że starszemu dziecku, które ma muzyczne inklinacje przyda się coś innego, równie fajnego, a tańsze.

Dzięki za info. Dodam jeszcze, że w Pradze koło mojej byłej uczelni jest typowo studencka, bardzo tania knajpa z jedzeniem takim se i głównie z przeróżnymi rzeczami do picia, która nazywa się Hany bany – Ranní sraní, czyli dosłownie poranne sranie. 😂 Nie wiem czy pierwsza część nazwy ma cokolwiek wspólnego z drugą i dlaczego akurat tak, może tylko dlatego, że się rymuje. Ale tak właśnie jest.

Genialna zabawka! A tak swoją drogą, jak sobie przypomnę swoje dzieciństwo, gdzie głównie dostawało się jakieś klocki drewniane i nie raz często gęsto trzeba było sobie wyobrażać różne sprawy, A teraz bez wyobraźni mamy to na codzień, to zastanawiam się co będzie za następnych kilkadziesiąt lat. Dzisiaj dzieci rosną bez wyobraźni. Ogólnie jak na dzisiejsze czasy, zabawka fajna i ma dość ciekawy głośnik jak na tak małą rzecz.

Dla mnie to już taka lekka przesada. Żeby za mptrójkę, taką dość fajną, ale mało zaawansowaną, płacić 300 zł tylko dlatego, że to jest kruliczek, to ja chyba jednak podziękuję. No i jednak jakoś mi zgrzyta ta taka cyfryzacja, wirtualizacja tych zabawek. Tzn. nie mam nic przeciwko interaktywnym kruliczkom, ale jak kruliczek ma być jednocześnie odtwarzaczem mp3, czy tam, nie wiem, mieć wyfy, żeby się łączyć z netem, to już tak średnio.

Ja przepraszam bardzo, bo zabawka może i fajna, ale dlaczego nie ma na niej hitów typu "Zielone słonie", "Lisek łakomczuszek” czy piosenka o wirusku? Noproszę Cię, szanujmy się 😀

Tak jak poprzednicy, jestem zaskoczony jakością głośnika i mikrofonu biorąc pod uwagę, że to zabawka jest.

O wirusku nie ma, ale "Jadą misie" już jak najbardziej jest. w którymś wpisie pokażę tak po łebkach orgyinalne pliki z zabawki.

Kupiłam kiedyś tego króliczka synkowi mojej kuzynki, nie rozstawał się z nim, także myślę, że prezent trafiony. 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

EltenLink