11 odpowiedzi na “Ktoś kiedyś baardzo chciał żeby reklamową piosenkę firmowały Elektryczne Gitary, a potem jakby chęci było mniej.”
Miała to być reklama chyba jakiegoś towarzystwa ubezpieczeniowego, ale towarzystwo się wycofało. W sumie szkoda. byłby ciekawy eksperyment :d.
Ip tam, II tam, nie byłby to ich największy hit
Zasadniczo nie bardzo uśmiechała się im ta robota i zrobili sobie taką antyreklamę żeby dano im święty spokój.
Jak to jest, żę teraz się śpiewa chymny o nagraniach, w których ma się wrażenie, że muzycy są koło ciebie, a kiedyś już takie nagrania były? :d
Bo kiedyś się po prostu nagrywało i tyle. Teraz jest w cholerę mikrofonów, efektów jeszcze więcej, bo głośność ma być taaka duża. W takich realiach nagranie a-la naturalne to jest jakaś ciekawostka i sensacja.
Na reklamę zakładu pogrzebowego też byłoby spoko. Kiedyś taka amerykańska firma od jingli TM Century miała serię spotów p[t. Funny Funerals, pasowałoby. 🙂
Kiedy to było nagrane?
Chyba jakoś pod koniec lat 90-tych
Skąd to wziąłeś?
Info, że jest coś takiego z książki pana Sienkiewicza, a piosenkę z Youtube.
11 odpowiedzi na “Ktoś kiedyś baardzo chciał żeby reklamową piosenkę firmowały Elektryczne Gitary, a potem jakby chęci było mniej.”
Miała to być reklama chyba jakiegoś towarzystwa ubezpieczeniowego, ale towarzystwo się wycofało. W sumie szkoda. byłby ciekawy eksperyment :d.
Ip tam, II tam, nie byłby to ich największy hit
Zasadniczo nie bardzo uśmiechała się im ta robota i zrobili sobie taką antyreklamę żeby dano im święty spokój.
Jak to jest, żę teraz się śpiewa chymny o nagraniach, w których ma się wrażenie, że muzycy są koło ciebie, a kiedyś już takie nagrania były? :d
Bo kiedyś się po prostu nagrywało i tyle. Teraz jest w cholerę mikrofonów, efektów jeszcze więcej, bo głośność ma być taaka duża. W takich realiach nagranie a-la naturalne to jest jakaś ciekawostka i sensacja.
Na reklamę zakładu pogrzebowego też byłoby spoko. Kiedyś taka amerykańska firma od jingli TM Century miała serię spotów p[t. Funny Funerals, pasowałoby. 🙂
Kiedy to było nagrane?
Chyba jakoś pod koniec lat 90-tych
Skąd to wziąłeś?
Info, że jest coś takiego z książki pana Sienkiewicza, a piosenkę z Youtube.
łeeee fu macabra