Ooo, piękny wpis, dosłuchałam do końca, fascynujące te skrzydełka i ta zabawka rzeczywiście miała jakiś grający syntezator w sobie, bo najlepiej brzmiała, a te edukacyjne też super, te zabawki coraz fajniejsze są z latami.
ja dopiero tego zapisalam nakompie, i poslucham to w ndiu, ale juz teraz sie ciesze.
gdzie kupić tego piesia?
ciekawy wpis, fajnie opowiadasz.
Nie pamiętam gdzie to kupiliśmy, ale wiesz, że te zabawki to raz są, potem ich nie ma. To takie sezonowe jest bardziej wszystko teraz.
Łooooo Jesu, jak ja się cieszę, że moja Zuźka wyrosła z tych wszystkich zabawek dźwiękowych, jedyne co nam jeszcze zostało to śpiewająca Anna i Elsa.
Nasi niepełnosprawni uczniowie często lubią takie zabawki. To co, że mają kilkanaście lub więcej wiosen… Percepcja często nie przekracza pierwszego, góra drugiego roku życia. Dobrze, że te „grajki” mają tyle funkcji i są dość edukacyjne.
Fajna prezentacja, ja kiedyś muszę zrobić taka o układankach dźwiękowych.
Są też takie przytulanki, które wydają dźwięki. Jak ja byłem mały to takie miałem.
Ten motylek był na prawdę taki czarodziejski.
Ja również przesłuchałam.
I niezmiennie czekam na jakies nagrania z małymi.
Oczywiście jak będzie taka możliwość.
12 odpowiedzi na “tym się bawi Martynka.”
Ooo, piękny wpis, dosłuchałam do końca, fascynujące te skrzydełka i ta zabawka rzeczywiście miała jakiś grający syntezator w sobie, bo najlepiej brzmiała, a te edukacyjne też super, te zabawki coraz fajniejsze są z latami.
ja dopiero tego zapisalam nakompie, i poslucham to w ndiu, ale juz teraz sie ciesze.
gdzie kupić tego piesia?
ciekawy wpis, fajnie opowiadasz.
Nie pamiętam gdzie to kupiliśmy, ale wiesz, że te zabawki to raz są, potem ich nie ma. To takie sezonowe jest bardziej wszystko teraz.
Łooooo Jesu, jak ja się cieszę, że moja Zuźka wyrosła z tych wszystkich zabawek dźwiękowych, jedyne co nam jeszcze zostało to śpiewająca Anna i Elsa.
Nasi niepełnosprawni uczniowie często lubią takie zabawki. To co, że mają kilkanaście lub więcej wiosen… Percepcja często nie przekracza pierwszego, góra drugiego roku życia. Dobrze, że te „grajki” mają tyle funkcji i są dość edukacyjne.
Fajna prezentacja, ja kiedyś muszę zrobić taka o układankach dźwiękowych.
Są też takie przytulanki, które wydają dźwięki. Jak ja byłem mały to takie miałem.
Ten motylek był na prawdę taki czarodziejski.
Ja również przesłuchałam.


I niezmiennie czekam na jakies nagrania z małymi.
Oczywiście jak będzie taka możliwość.
ja też wysłuchałam do końca super