Kategorie
Po tomstwo

puk, puk, czyli badamy świat.

67 odpowiedzi na “puk, puk, czyli badamy świat.”

Tak sobie myślę: czy to może być oznaka muzykalności, czy po prostu to jest fajniejsze, bo jest bardziej pusty ten dźwięk?

To chyba za wcześnie żeby coś tu wyrokować. Szansa na muzykalność jest, bo i tatuś i mamusia słuch mają raczej dobry, ale zobaczymy co będzie.

a ta muzikalnosc? no cos, to sie okaze za 3 4 latka jak tomek bedzie nam przynosil z wystepow z przedszkola nagranka.
jeeeejku to bedzie cosiiiik juz teraz sie na to ciesze.

czemu okropne? bo te dziecy sa jeszcze prawdziwymi dziecmi i niepotrzebuja spiewac i inne rzeczy robic superhiperdoskonale?
a wiecie co? ja nawet nayoutube szukam sobie roznych milych wystepow i to slucham.

Tyle, że nie lubię puszczać w świat badziewia, więc jeśli coś będę chciał pokazać to tylko wtedy gdy będzie to miało sens.

Myśle, że pukanie daje jej ciekawe wrażenia słuchowe i poczucie sprawstwa: „O patrzcie! Jaka jestem duża i fajne dźwięki wydaję!” 🙂 <3 Uroczy wpis z Waszych wspólnych chwil.

Mój doskonale widzący chrześniak jak był w wieku Martynki, też pukał, potrząsał i się cieszył dźwiękami. 🙂 Nawet czasem graliśmy na moim pianinie.. 🙂

hehe ale zauwaziliscie?
jak glos powiedzial z 2 razy odstep, to az przestala nachwileczke stukac i wcisnela jeszcze raz, ze coto nibi mowi? hhahaa ladne

Może powinnam zapytać o to pod poprzednim wpisem, ale czy Martynka próbuje już wypowiadać jakieś pierwsze słowa? Może dałbyś radę to nagrać?

To jeszce zbyt wcześnie na słowa. Jeszcze gaworzy, chociaż wydaje mi się, że przymierza się do jakiegoś „mama”.

Ale cuuudowny wpis, pragnę więcej takich baaardzo! a tak nie na temat pozwolę sobie spytać, cóż to załadny dzwonek gra, Tomku, w Twym telefonie?

Nie znam ani zespołu, a nie utworu. Jakbyś mógł w prywatnej wiadomości przesłać mi Dokładny tytuł i wykonawcę, to byłabym Wdzięczna, bo cholera, już mi się spodobało. Pozdrawiam!

Tomek, to może być oznaka zainteresowania w przyszłości grą na perkusji.

Ja robiłem dokładnie to samo.

Najpierw pdobno stukałem gdzie popadnie, jak już sam pamietam lubiłem kartony, miski, stoły i też stukałem potem jako pałki robiłem sobie pałki z gazet albo torebek takich za p r l u jak sprzedawali cukierki albo cukier itp.

Nie gram na perkusji bo to zaniedbałem, zniechęcił mnie nauczyciel na tynieckiej który w szkole muzycznej uczył gry na bębnach powiedział, że osoba nie widoma nie będzie nie powinna a ja zamiast mu udowodnić zaniedbałem sprawę, a chama powinni jeszcze w ten sam dzień wywalić skoro pracował w szkole dla niewidomych, no ale to ja Martynka może okazać inne aspekty jednak napisałem ci to, aby zwrócić twoją uwagę na ile będzie się to rozwijać i w jaką stronę.

Aaaa, perkusja, dobra rzecz. 😉 Ale skoro taki mądry ten nauczyciel był to jak to jest, że osobiście znamy ludzia, który na Tynieckiej był i jakoś może? Zmądrzał ten człowiek czy może kolega się uczył gdzie indziej… Aż mnie to zaciekawiło

A i oddaję honor kolegom, faktycznie tomaszu nie mówiłeś, że Martynka nie widzi, tylko napisałeś o tym w wątku który stworzyłeś.

Dajcie mi ją, dajcie dajcie dajcie dajcie dajcie dajcie dajcie dajcie dajcieee!
Ale jaka siła w tych rączkach, jak porządnie wali w te rzeczy, a co za upór! Silna baba rośnie, nie ma co!
I ja chceeeeeem nagranka z przedszkola! Jak siem ludziom nie podoba, to możesz mi przesyłać na Priv, ale nagranka muszą być i to nie jeno ze względów naukowych!

W końcu pół góralka to wiesz, siła musi być. Jakby co Piaseczno blisko Warszawy więc wiesz, Dawid już był. :d

Wiem, pewnie niedługo nawiedzimy Was razem. Obawiam się jednak, że to będzie brzemienne w skutkach, bo dzieci działają na mnie jak narkotyk i potem się mnie jeszcze oskarży o porwanie…

u mnie jak narkotik dzialaja zabawky dzieciece oojj tylko mnie zamknac w takim pokojiku i zapomne ze istnieje komputer, komorka, jedzenie i toaleta:D

Ona będzie sobie klikać, dorze jej to będzie szło. Jak kliknie, to będzie Wam mogła powiedzieć, że za kilometr trzeba w prawo skręcić. 🙂

Ale zauważyłam jeszcze jedno, co jest dla mnie bardzo istotne: Martynka nie protestowała, gdy zmieniłeś jej źródło stukania. Generalnie jak dzieciaki się czymś zajmą, to są święcie oburzone, jak im się to zabierze. Czy tylko mi się wydaje, czy z Martynką jest inaczej? W ogóle zdawała się jakby spokojniejsza, niż dzieci, które znam…

tomek ale julitka niemiala na mysli to czyms jest mniej lub wiecej zajeta, ale ze jak jej zmieniles to cos do czego ma pukac i stukac to sie niedenerwowowala.

julitko czy ja dobrze zrozumialam co chcialas napisac?

Może ona w ten sposób bada dźwięki, które wydają różne rzeczy. Potem je zapamiętuje i robi sobie taką bibliotekę dźwięków w głowie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

EltenLink