16 odpowiedzi na “A dlaczemu to to się tak nazywa?”
Ale super reportarz.
Powiem Ci, Tomku, że ten reportaż zrobił na mnie ogromne wrażenie. Te Twoje różne modyfikacje dźwięku to po prostu coś niesamowitego, a w ogóle taka pasja, to niewyobrażalne możliwości. Fajnie tak eksperymentować i wciąż tworzyć coś nowego i coraz bardziej wymyślnego. Podoba mi się bardzo ta Twoja wypowiedź o ciszy. Tylko dlaczego się jej boisz, to przecież także jakieś dźwięki, tylko jeszcze nie narodzone. Czekam bardzo na wszystko, cokolwiek stworzysz, bo naprawdę warto.
Super reportaż. Fajnie brzmiałeś jak byłeś mały. No i ta jazda z telefonem. Dzwonić tylko poto, aby posłuchać jak ludzie brzmią. Super. 🙂
Hej Tomasz! Jestem pod wielkim wrażeniem tego reportarzu. Coś niesamowitego.
Tomku, świetny reportaż, no i jakie piękne archiwalia z dzieciństwa.
Ale super, naprawdę!
Podziękowania należą się głównie Julii, bo to ona była reżyserem całości, a archiwa Polskie Radio mi zgrało więc mam profesjonalnie zdigitalizowane taśmy za free :d
Super.
Bardzo bardzo fajne 🙂
Fajny jest ten reportaż. Też sporo nagrywałem, też dzwoniłem po krajach i słuchałem odpowiedzi, sporo rzeczy robiłem tak, jak ty. Cieszysię, że poznałem cie z tej strony. Z czystej czekawośći, gdzie w polskim radiu takie reportaże są transmitowane najczęsciej? W jedynce?
Kiedyś w jedynce. Jak teraz to nie wiem.
Dalej w jedynce, a raz na tydień w nocy, czyli noc z reportażem.
Łooo panie, miałam nadzieję, że powiem coś oryginalnego, ale niestety… Jedynie powielę powyższe koentare: zarąbisty kawałek dobrej roboty. A swoją drogą jako ciekawostkę dla potomnych i zainteresowanych może byś mógł wrzucić całą że tak powiem rozmowę kwalifikacyjną na realizatora?
Gdzieś to mam. Jak znajdę to wrzucę, ale tam już inna ekipa jest więc pewnie inaczej to wygląda.
No ale nie zmienia to faktu, że ciekawa to pierdółka
jej… to takie mega cudowne, jak opowieść albo może jakaś piękna bajka..
zamknąłem oczy, zasłoniłem rękoma żeby nic nie widzieć i czułem się tak, jak by mnie coś pociągało do tyłu przez te wszystkie twoje lata… aż się popłakałem ze wzruszenia.. ile ja by dał, gdybym jamiał z dzieciństwa ta pamiontki, tymbardziej, ż mamy ze sobą Tomcio bardzo dużo wspólnego, ja tak samo nagrywałem wszystko co popadnie i co się tylko dało i testwałem brzmienia i kombinowałem z magnetofonami próbowałem przyspieszać i etc… normalnie jak tego słuchałem momentami wisziałem samego siebie w tym wszystkim…
16 odpowiedzi na “A dlaczemu to to się tak nazywa?”
Ale super reportarz.
Powiem Ci, Tomku, że ten reportaż zrobił na mnie ogromne wrażenie. Te Twoje różne modyfikacje dźwięku to po prostu coś niesamowitego, a w ogóle taka pasja, to niewyobrażalne możliwości. Fajnie tak eksperymentować i wciąż tworzyć coś nowego i coraz bardziej wymyślnego. Podoba mi się bardzo ta Twoja wypowiedź o ciszy. Tylko dlaczego się jej boisz, to przecież także jakieś dźwięki, tylko jeszcze nie narodzone. Czekam bardzo na wszystko, cokolwiek stworzysz, bo naprawdę warto.
Super reportaż. Fajnie brzmiałeś jak byłeś mały. No i ta jazda z telefonem. Dzwonić tylko poto, aby posłuchać jak ludzie brzmią. Super. 🙂
Hej Tomasz! Jestem pod wielkim wrażeniem tego reportarzu. Coś niesamowitego.
Tomku, świetny reportaż, no i jakie piękne archiwalia z dzieciństwa.
Ale super, naprawdę!
Podziękowania należą się głównie Julii, bo to ona była reżyserem całości, a archiwa Polskie Radio mi zgrało więc mam profesjonalnie zdigitalizowane taśmy za free :d
Super.
Bardzo bardzo fajne 🙂
Fajny jest ten reportaż. Też sporo nagrywałem, też dzwoniłem po krajach i słuchałem odpowiedzi, sporo rzeczy robiłem tak, jak ty. Cieszysię, że poznałem cie z tej strony. Z czystej czekawośći, gdzie w polskim radiu takie reportaże są transmitowane najczęsciej? W jedynce?
Kiedyś w jedynce. Jak teraz to nie wiem.
Dalej w jedynce, a raz na tydień w nocy, czyli noc z reportażem.
Łooo panie, miałam nadzieję, że powiem coś oryginalnego, ale niestety… Jedynie powielę powyższe koentare: zarąbisty kawałek dobrej roboty. A swoją drogą jako ciekawostkę dla potomnych i zainteresowanych może byś mógł wrzucić całą że tak powiem rozmowę kwalifikacyjną na realizatora?
Gdzieś to mam. Jak znajdę to wrzucę, ale tam już inna ekipa jest więc pewnie inaczej to wygląda.
No ale nie zmienia to faktu, że ciekawa to pierdółka
jej… to takie mega cudowne, jak opowieść albo może jakaś piękna bajka..
zamknąłem oczy, zasłoniłem rękoma żeby nic nie widzieć i czułem się tak, jak by mnie coś pociągało do tyłu przez te wszystkie twoje lata… aż się popłakałem ze wzruszenia.. ile ja by dał, gdybym jamiał z dzieciństwa ta pamiontki, tymbardziej, ż mamy ze sobą Tomcio bardzo dużo wspólnego, ja tak samo nagrywałem wszystko co popadnie i co się tylko dało i testwałem brzmienia i kombinowałem z magnetofonami próbowałem przyspieszać i etc… normalnie jak tego słuchałem momentami wisziałem samego siebie w tym wszystkim…