Eeee… To brzmi… Ten… Trochę tak… Ten… jak w kościele czy coś. 😀
Trochę jak kościół, a sporo jak ambient do jakiegoś filmu horroru czy coś.
Ojeeeej!
Widzę opustoszałe stare miasto.
Na zegarze na wierzy starego kościoła zegar wybija północ.
Na starych budowlach pojawiły się tańczące cienie.
Czyżby to światło księżyca sprawiało takie wrażenie?
Ach! Niee!
Cienie zamieniły się w zjawy, ogromne nietoperze, ptaki z długimi i ostrymi dziobami gotowe do tego, by rzucić sieę na zbłąkanego przechodnia idącego wązkimi uliczkami.
Z tego można by było stworzyć jakieś wspólne słuchowisko.
Wyobraźnia mi tak jakoś zaczęła pracować.
Świetna muzyka.
To brzmi trochę jak soundtrack do jakiejś gry. 🙂
Za pomocą czego robisz swoje utwory? Mam na myśli program.
Pozwolę sobie odpowiedzieć Za tomeckiego za pomocą reapera pod windowsem.
Dla mnie brzmi to jak utwory Pendereckiego. :d
Ja nie wiem co to jest… Ale fajne. Trochę jak z filmu grozy, trochę, jkaby ktoś się bawił w turlanie talerzy od perkusji w kościele. W jednym miejscu jako żywo przypomina zwalniający pociąg TLK 😀
to brzmi jak jakiś gąk.
To jest dosyć przerażające.
A mnie to przypomina misy tybetańskie.
A ja uwielbiam gągi i inne różne, rozmaite w blachy stukadła. Psiękne.
Jak dla mnie to pasowałoby to do jakiegoś horroru. Już sobie wyobrażam: Lektor: "Zombie atakują ziemię, muzyka: tomasz bilecki" 😛
To brzmi jak z jakiegoś horroru, czy coś. Moje tytuły nadane temu czemuś brzmiałyby: "Miasto grozy", "Las grozy" albo "Dom strachu".
14 odpowiedzi na “cóś z blachą”
Eeee… To brzmi… Ten… Trochę tak… Ten… jak w kościele czy coś. 😀
Trochę jak kościół, a sporo jak ambient do jakiegoś filmu horroru czy coś.
Ojeeeej!
Widzę opustoszałe stare miasto.
Na zegarze na wierzy starego kościoła zegar wybija północ.
Na starych budowlach pojawiły się tańczące cienie.
Czyżby to światło księżyca sprawiało takie wrażenie?
Ach! Niee!
Cienie zamieniły się w zjawy, ogromne nietoperze, ptaki z długimi i ostrymi dziobami gotowe do tego, by rzucić sieę na zbłąkanego przechodnia idącego wązkimi uliczkami.
Z tego można by było stworzyć jakieś wspólne słuchowisko.
Wyobraźnia mi tak jakoś zaczęła pracować.
Świetna muzyka.
To brzmi trochę jak soundtrack do jakiejś gry. 🙂
Za pomocą czego robisz swoje utwory? Mam na myśli program.
Pozwolę sobie odpowiedzieć Za tomeckiego za pomocą reapera pod windowsem.
Dla mnie brzmi to jak utwory Pendereckiego. :d
Ja nie wiem co to jest… Ale fajne. Trochę jak z filmu grozy, trochę, jkaby ktoś się bawił w turlanie talerzy od perkusji w kościele. W jednym miejscu jako żywo przypomina zwalniający pociąg TLK 😀
to brzmi jak jakiś gąk.
To jest dosyć przerażające.
A mnie to przypomina misy tybetańskie.
A ja uwielbiam gągi i inne różne, rozmaite w blachy stukadła. Psiękne.
Jak dla mnie to pasowałoby to do jakiegoś horroru. Już sobie wyobrażam: Lektor: "Zombie atakują ziemię, muzyka: tomasz bilecki" 😛
To brzmi jak z jakiegoś horroru, czy coś. Moje tytuły nadane temu czemuś brzmiałyby: "Miasto grozy", "Las grozy" albo "Dom strachu".